Energetyka w kleszczach
Wydawałoby się, że skoro prąd jest niezbędny gospodarce i ludziom, to jego producenci powinni opływać w dostatki. Słowo „wydawałoby się" ma w tym przypadku znaczenie kluczowe.
Oczywiście sam fakt, że giełdowy indeks energetycznych spółek szoruje po dnie, a jego wartość jest o połowę niższa niż w 2010 r., nie jest tragedią, ale nie z punktu widzenia inwestorów. Wszak samej giełdzie nie zawsze wiedzie się najlepiej. Jeśli jednak spojrzymy na tę kwestię w kontekście szerszym niż tylko parkiet GPW, okaże się, że w WIG-energia odbijają się wszystkie problemy tej branży. A jest ich co niemiara.
Właściwie nie wiadomo, od którego zacząć, bo każdy z nich pojedynczo mógłby być sprawcą kłopotów. Zacznijmy zatem od polityki. Rządzące polskim prądem Enea, Energa, PGE, Tauron...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta